Po dziewczynach tego nie widać, ale pomimo że technicznie mieliśmy jeszcze lato, to był naprawdę chłodny dzień. Kiedy kończyliśmy sesję, było poniżej 10 stopni Celsjusza Dziewczyny przyjechały z centrum Polski nad morze aby świętować urodziny jednej z nich. I chciały mieć z tego wypadu wyjątkową pamiątkę, dlatego chłód i wiatr nie robiły na nich wrażenia Taki paradoks - jednocześnie było zimno i gorąco
Panie zgłosiły się się do mnie z konkretnym pomysłem, inspirując się inną sesją na plaży, którą realizowałem kilka tygodni wcześniej. Wspólnie ten pomysł rozwinęliśmy, aby wyszło coś wyjątkowego.
Na miejsce sesji wybrałem jedną ze swoich ulubionych plaż w okolicach Kołobrzegu i Ustronia Morskiego.
Słońce nam dopisało, temperatura – niekoniecznie. Było naprawdę chłodno, a do tego niesamowicie wiało. Z plusów – na plaży było naprawdę pusto. Minusów nie było, bo dziewczyny zameldowały się na sesji z fantastycznym nastawieniem i w świetnych humorach, więc zimno i wiatr nie mogły tego popsuć.
Były toasty, były prezenty… A przede wszystkim cała masa śmiechu i zabawy. W takiej atmosferze zdjęcia musiały wyjść świetne. I wyszły. Jestem pewien, że będą wspaniałą pamiątką.